Było już o tym CO ROWER MOŻE ZROBIĆ DLA CIEBIE. To teraz czas się odwdzięczyć. Dzisiaj słów kilka o tym jak my możemy zadbać o nasze dwa kółka.
.
Ukryć przed zimą.
.
Ci, którzy wyciągają rower (ja też!!) ze strychu wczesną wiosną, zazwyczaj chowają go tam późną jesienią. Jak zrobić, aby na wiosnę przywitały nas sprawne, czyste i wyłącznie zachęcające do jazdy dwa kółka? Warto wiedzieć, bo przecież bolesne jest odprowadzanie roweru do serwisu dopiero wtedy, kiedy za oknem zwiastuny oczekiwanej wiosny. Wtedy to najlepiej od razu w drogę. Mhhhh cudowna wizja. I w dodatku całkiem osiągalna. Znalazłam na nią sposób. Odpowiedzialność za serwis zrzuciłam na T. Ha!
.
.
Sprytna jestem, wiem, wiem.
.
Przecież T. się na tym zna, a ja nie. Zupełnie nie. Co więcej, jestem ignorantem technicznym. Lubię jak działa, ale w obszarze co, jak i gdzie to mistrzem nie jestem. I nie lubię i nie do końca rozumiem. Dlatego i Wam doradzę: jeżeli temat serwisowania roweru Was przerasta, znajdźcie kogoś kto Was w tym wesprze. Jeżeli nie mąż, partner, brat, techniczna koleżanka, kolega lub „skołowany” sąsiad, to na pewno przegląd przeprowadzi profesjonalny serwis rowerowy. Zanim przejdę dalej, bez owijania w bawełnę, przyznam się: wpis ten przygotowałam przy współpracy z T. Gdyby nie on, to co mam do powiedzenia w temacie konserwacji dwóch kółek, skończyłoby się na tym właśnie zdaniu. A tak, zapraszam do konkretów…
.
.
ROWER DO SERWISU NAJLEPIEJ GDY ZA OKNEM SZARO I BURO
.
Optymalnie najlepiej przyprowadzić go między okresem późno jesiennym, a wczesnozimowym. Dlaczego? W zimę serwisy nie mają gigantycznych kolejek. Za to kiedy rusza sezon… Wtedy okresowy przegląd można zrobić nie w 2-3 dni, ale w 2 tygodnie. Tak to właśnie w sezonie bywa. No ale co zrobić w sytuacji kiedy zimą taki zapomniany rower stoi w garażu, piwnicy, albo na strychu? Tu śniegi za oknem, a my mamy drałować z nim po ulicy? Średni pomysł. I jak w ogóle o tym pamiętać. Mnie by się nie chciało. Znam siebie i wiem, że mimo odgrażania jesienią, mimo ustawienia przypomnienia w kalendarzu i tak olałabym temat. Pewnie liczyłabym na cud, że na wiosnę, w serwisie będzie luźno. Dlatego najlepiej (patrz wstęp), zaangażować w temat obsługi technicznej własnego roweru, kogoś bardziej technicznie sprawnego. Przecież zawsze można się jakoś odwdzięczyć, co nie?
.
.
PRZECHOWUJ ROWER W CIEPŁYM I SUCHYM MIEJSCU
.
Miejsca zawilgocone to największe zło dla roweru. Balkon, nieogrzewany garaż czy drewniany schowek, nie będą działały na jego korzyść w okresie gdy za oknem mokro i zimno. To co najbardziej ucierpi to opony. Parcieją. Nie można też dopuszczać aby stały bez powietrza. Po kilku miesiącach przestoju, po napompowaniu będą pękać. Najgorzej jeżeli bez powietrza przechowujemy rower w warunkach wilgotnych i zimnych.
. przechowujemy rower właśnie w warunkach wilgotnych i zimnych.
.
PO ZAKOŃCZONYM SEZONIE ZADBAJ O CZYSTOŚĆ
.
Regularnie czyszczony rower odwdzięczy się i będzie dłużej, dobrze działał. A jak go umyć? Gąbka i ciepła woda wystarczy. Lepiej nie używać detergentu. Czym na pewno nie czyścić rowerowej ramy? Odpadają myjka ciśnieniowa i środki w sprayu. Dostają się zbyt głęboko w łożyska, w piasty, itp. Wilgotne elementy szybko rdzewieją. Potem połowa roweru jest do wymiany, a to wiadomo, spore koszty.
.
.
UŻYTKOWANIE ROWERU PO PRZERWIE
.
Od czego zacząć? Pierwsza rzecz to pompujemy koła. Co więcej, odpowiednie ciśnienie to podstawa dobrze wykonanej pracy. Na każdej oponie napisany jest zakres min-max odpowiedniego ciśnienia w kole. Potem rower trzeba umyć. Przyda się: zużyta szczoteczka do zębów, pędzelek, szmatka, delikatna gąbka i woda. Można czyścić wodą hamulce, ale lepiej nie moczyć łańcucha. Czyszczenie tego ostatniego lepiej zostawić serwisowi. Jest mało wygodne. Jeżeli jednak samemu, to najlepiej włożyć go do słoika z rozpuszczalnikiem, wstrząsać, a potem skrupulatnie czyścić. Upierdliwa robota. Co robi T. aby jak najrzadziej mieć do czynienia z czyszczeniem łańcucha i serwisem rowerowym? Często leje w niego olej. Cały sekret w tym, że łańcuch się szybko zużywa, jeżeli pracuje suchy i brudny. Oleje są różne: suche i mokre. Najczęściej dobierane są w zależności od podłoża i warunków atmosferycznych w jakich jeździmy. Wszystkie oleje mają swoje wady i zalety i nie powinno się ich raczej mieszać. Dobranie idealnego będzie leżało w kompetencjach sklepu lub serwisu rowerowego. Oddając rower do tego ostatniego, zawsze warto przekazać serwisantowi informacje o sposobie użytkowania swoich dwóch kółek.
.
.
.
WRACAJĄC DO ŁAŃCUCHA.
.
Nie reguluje się go samodzielnie. Trzeba wymienić go na nowy, jeżeli jest zbyt rozciągnięty. Nie ma wyjścia, zużyty zniszczy tryby, czyli to po czym przeskakuje łańcuch gdy zmieniasz przełożenia.
.
A JAK SPRAWDZIĆ CZY PRZERZUTKI DZIAŁAJĄ?
.
To akurat jest bardzo proste. Aby przeprowadzić test, trzeba wsiąść na rower i zmieniać rowerowe biegi. Powoli, każdą po kolei. Jeżeli wszystko działa sprawnie, poszczególne będą wskakiwać bez zarzutu. Tam gdzie nie będzie grało, przełożenia mogą chcieć zmieniać się same.
A CO Z HAMULCAMI ?
.
Sprawa o tyle skomplikowana, że są różne typy hamulców, z czego najbardziej popularne to: v-brake, oraz tarczowe (mechaniczne lub hydrauliczne).
V-brake
Warto zwrócić uwagę czy klocki są ustawione równo. Tam gdzie obręcz jest wąska i mocno schowana pod oponą, łatwo o krzywe ustawienie klocków, które później ocierają o oponę. Trzeba zwracać uwagę na zużycie klocków. Klocki są gumowe, łatwo się ścierają.
.
Hamulce tarczowe
Warto zwrócić uwagę aby nie były tłuste ani klocki, ani tarcze. Nie powinno się ich natłuszczać. Klocki muszą być suche.
.
.
.
KOŁA NIE ZAWSZE SĄ PROSTE
.
A powinny. Dlatego warto sprawdzać jaka jest ich kondycja. Łatwo to przetestować poprzez podniesienie roweru i zakręcenie kołem. Jeżeli obraca się prosto to wygląda na to,że jest ok. Warto też sprawdzać naprężenie szprych. Bardzo istotne jest aby przy dokręcaniu kół nie wkładać w to za dużo siły. Zbyt mocne przymocowanie zniszczy łożyska.
.
Powodzenia i udanych rowerowych wypraw !
.
My już odliczamy dni do wiosny!
.
.
.
Masz własne spostrzeżenia? A może chcesz zadać pytanie?
Weź udział w dyskusji, chętnie odpowiem… przecież warto rozmawiać :)
Poniżej, pod „sprawdź inne artykuły”, jest miejsce na Twój komentarz!
.